Swoje rozważania o przypuszczalnych wynikach klasy użytkowej psów napisałem wiosną 2011r. Wtedy napisałem, że przedstawiona przeze mnie prognoza może ulec zmianie z naturalnych powodów. I tak też się stało!

Przykro, że odbyło się to kosztem niespodziewanej śmierci GIGOLO i WEGASA (mógłby być wysoko) i niepowodzenia na testach AREXA czy też nieobecności DANO (nie przyjechał z Chin). Reszta się prawie sprawdziła.
Sprawdziły się moje przewidywania także do psów, które nie powinny być więcej wystawiane na BSZS. Właściciele nie wystawili: OBERA, YEROMA, KWANTUMA, SHICCO, mimo że podczas sezonu wystawowego 2011 zwyciężały nawet na dużych wystawach. Ostatecznie z trzynastu psów VA do konkurencji w 2011 r przystąpiło osiem psów, z tego AREX nie przeszedł testów. Kwantum - pies, który miał być jednym z filarów kontynuującym linię ZAMPA Thermodos, okazał się przeciętnym ojcem, przekazującym głównie swoje niezbyt pożądane cechy eksterieru. Podobnie SHICCO - też nie pokazuje znaczących potomków. W tym roku YEROM pokazał najlepszą swoją grupę, lecz dobrze, że sam nie wystąpił. Co do OBERA to 2010r był jego szczytem możliwości. Dobrze, że nie został pokazany, tym bardziej, że podobno na treningu już w Norymberdze nie za dobrze mu poszło.

Wygrał - co nie było żadną niespodzianką - REMO von Fichtenschlag, przedstawiciel tzw. dolnej linii. Pokazał bardzo dobrą jakościowo grupę potomków, sam prezentował się dobrze. Część nielicznej widowni gwizdała podczas próby biegowej, wyraźnie nie darząc go sympatią. Czy mieli rację? Moim zdaniem - nie. Niektórzy hodowcy niemieccy zarzucają mu, a także jego potomkom brak twardości i odradzają krycie nim. Ja podczas testów jakoś tego nie zauważyłem.

Jakoś dziwnie i szczęśliwie toczą się losy REMO. Sędzia R.Mayer wyciągnął go do grona VA z trzeciej dziesiątki psów SG, mimo że jego ojciec do tej pory nie wyróżnił się niczym. Pies wystąpił w gronie VA, dodano trochę PR, zaczęły przyjeżdżać dobre suki, pokazało się świetne potomstwo i tak "wykreowano" prawdziwą gwiazdę! W tym miejscu częściowo trzeba zwrócić honor sędziemu R.Mayerowi, że w tym wypadku miał "dobrego nosa". Czy już teraz można nazwać REMO psem wybitnym? Moim zdaniem należy jeszcze poczekać. Prawdopodobnie zostanie ponownym zwycięzcą w 2012r., lecz aby zostać psem wybitnym to muszą minąć przynajmniej trzy pokolenia. Nie takie "kozaki" np. przepiękny LARUS von Batu czy choćby podwójny zwycięzca - RIKKOR von Bad Boll nie okazały się psami wybitnymi, choćby z tego powodu, że nie pociągnęły swojej linii, gdyż nie dały znaczących synów. Takimi psami wybitnymi można nazwać: URANA vom Wildsteiger Land, QUANDO vom Arminius, ZAMBA v.d. Wienerau, JECKA von Noricum, Linia ZAMBA to m.in. BAX Luisenstrasse - PAKROS Ulmental. VEGAS Haupt Mansard i dalej. Linia JECKA von Noricum - to VISUM v.Arminius, MAX della Loggia - QUANTUM v.Arminius - ZAMP Thermodos i dalej i druga z URSUSEM v.Batu - YASKO vom Farbenspiel czy też URSUS - QUENN i dalej.

To sukcesy hodowlane a nie tylko wystawowe czynią psa wybitnym! Wiele można zarzucić eksterierowi: QUANDA, ZAMBA, URSUSA, ale za to jakich wydały potomków! Wszystko przed REMO.

Wice zwycięzcą został QUATTRO - bardzo ładny, powszechnie lubiany (także w Polsce) młody reproduktor. O jego prawdziwej wartości nie można jeszcze wiele powiedzieć. Wystawowo- super (może nawet zostać zwycięzcą w 2013r.), ale co do hodowli, to trzeba czekać. Z praktyki na razie widać, że kilku bardzo ładnych synów ZAMPA nie przekazało się znacząco w hodowli. Może właśnie QUATTRO przełamie tę tendencję?

Trzeci to wnuk ZAMPA - USTINOW. Ten mający dwóch właścicieli pies został bardzo ładnie wypromowany, znalazł się bardzo wysoko, chyba nawet za wysoko, gdyż grupa potomków, a także eksterier - to nie najwyższy poziom. No ale jak się ma znanych i szanowanych właścicieli i do tego jeszcze jest się dalszym potomkiem QUANTUMA - bardzo cenionego wśród hodowców - to można być wysoko, a nawet za.

Wysokie miejsce SULTANA to chyba wyłącznie za eksterier i ojca. Grupa oględnie mówiąc - nijaka. Ale jest jeszcze czas. Taki pies jak VEGAS musi mieć swojego syna wysoko uplasowanego. W tym miejscu widać jak brak jest AREXA, który mógłby być wice zwycięzcą.

Bardzo wysoka pozycja NINO - to trochę na wyrost. Ten niewątpliwie ciekawy pies o bardzo dobrym eksterierze ma w sobie - moim zdaniem - potencjał genetyczny. Prawidłowa budowa anatomiczna, prawidłowy wzrost i duża ilość czerni (pigment), a co najważniejsze jego niedalekim przodkiem jest bardzo dobry ojciec suk - NATZ von Steigerhoff - pozwala przypuszczać, że kryjąc nim można oczekiwać dobrych suk. Widzę wyraźną poprawę w stosunku do 2010 roku.

Syn QUENNA - PAER Hasenborn - na dobrym dla siebie miejscu. Patrząc na jego eksterier nie ma się w zasadzie do czego przyczepić, ale też nie ma także za co zbytnio chwalić- ot, prawidłowo zbudowany samiec. Jest jak na razie najwyżej klasyfikowanym synem QUENNA z występujących w klasie użytkowej na BSZS. Jak już wielokrotnie wspominałem ambicje właścicieli i niechęć do sędziego Mayera uniemożliwiły nam oglądanie w tej stawce lepszych eksterierowi i hodowlanie takich synów QUENNA jak FURBO i TYSON. No cóż, ale taka to jest polityka. PAER pokazał kilku niezłych potomków, eksterierowi lepszych od siebie. To cecha dobrego reproduktora.

Dwa następne psy to dla mnie niespodzianka. MENTOS i PEIK furory nie robią i chyba nie zrobią. MENTOS jest eksterierowi - na szczęście - w typie matki, a PEIK jest bezbarwny, ale o dobrym przydomku hodowlanym.

Tak jak przypuszczałem, w gronie VA powinien się znaleźć syn TYSONA - zwycięzca juniorów z 2010 roku - LENNOX Regina Pacis. No i znalazł się. Od poprzedniego roku "zmężniał", jest na czym zatrzymać oko. Prezentuje typ ojca - budowa anatomiczna, pigmentacja (głęboka czerń) doskonałe wykolorowanie i rozłożenie znaczeń na głowie - to jego główne atuty eksterierowi. Czy będzie dobrym ojcem? Przypuszczam, że tak. Już teraz kryje dobre suki, jednak ciągle trzeba czekać. Polityka właścicieli FURBO spowodowała, że w tej chwili brak jest cenionego syna FURBO z niemieckim przydomkiem hodowlanym. Hadagals FIGO - przedstawiciel Skandynawii zarejestrowany w Belgii - nie będzie najlepszym kontynuatorem linii FURBO. Należy mieć nadzieję, że może w Chinach urodzi się jakiś dobry syn, tym bardziej że Chińczycy kupili też dużo dobrych niemieckich suk.

I na koniec dwaj synowie ODINA. Nie wiem jak to skomentować. Ja rozumiem, że sędzia R.Mayer ma jakiś sentyment do tego reproduktora (podobno poprawia charaktery), ale jeżeli GUCCY i BALLACK są najlepszymi jego synami, to nie może to o nim dobrze świadczyć. Na siłę wciskać do grona VA takie przeciętne psy po to, aby udowodnić swoją "myśl hodowlaną" - to lekka przesada! Dobrze, że niemieccy hodowcy nie dają się na to nabierać i zainteresowanie nimi jako przyszłymi ojcami jest ostatnio znikome! GUCCY już po raz drugi wchodzi do VA! Ciekawe jakie dzieci pojawią się na BSZS w 2012 roku? Bardzo mnie dziwi tak wysoka pozycja BALLACKA. Ten wszechstronnie wyszkolony pies jak dotąd nie był "dobrze widziany" przez Pana Mayera. Zajmował miejsca dosyć bliskie, ale nigdy w ścisłej czołówce. I naraz w tym roku - bęc! W końcowej fazie konkurencji dokonał tajemniczego skoku chyba aż o sześć pozycji! Przeskoczył naprawdę lepsze od siebie eksterierowo psy. BALLACK występując po raz trzeci w klasie użytkowej nie pokazał jeszcze grupy potomków! Co skłoniło Pana Mayera aby go tak wyróżnić - dla mnie zagadka! Ten pies nie ma żadnego potencjału aby ulepszać niemiecką hodowlę, bo samo wszechstronne wyszkolenie - to trochę za mało.

Wracając jednak do moich prognoz na 2011 rok to widzę, że zbytnio się nie pomyliłem. W którymś z poprzednich swoich artykułów opisywałem system ustawiania grona VA przez sędziego Hermana Martina. Otóż w wytypowanym przez niego gronie VA zawsze było min. trzech zwycięzców BSZS, a w rekordowym roku 1989 nawet pięciu ( poprzednich , aktualnych i przyszłych). Czy w czołówce z roku 2011 możemy oczekiwać kilku zwycięzców? Moim zdaniem z tego grona 3 psy nadają się na przyszłych zwycięzców, a są to w 2012 roku ponownie: REMO, w 2013 roku QUATTRO, a w 2014 roku być może LENNOX ale nie na pewno!

Co jeszcze zauważyłem w ustawieniu grona VA?

Tak jak przewidywałem jest trzech przedstawicieli linii QUENNA, a są to: syn PAER oraz wnuki LENNOX i HADAGALS FIGO. Uważam, że jest to korzystny układ. Są przedstawiciele linii QUANTUMA - QUATTRO i USTINOW i tak być powinno! Są "niestety" potomkowie ODINA Holtkamper Hof - nienajlepsi GUCCY i BALLACK. Powinno być co najmniej dwóch przedstawicieli VEGASA, ale niestety odpadł AREX i pozostał tylko SULTAN. Bardzo dobrze się stało, że po tak długim okresie wygrał wreszcie pies z tzw. dolnej linii od MUTZA Pelztierfarm.

Naszym rodzimym hodowcom polującym na krycia wyłącznie psami VA poleciłbym: REMO, NINO i LENNOXA. Jako ciekawostkę podam, że zauważyłem "wartego grzechu" syna TYSONA - PAKROSA Pendler, koniecznie trzeba się nim zainteresować!

Na wiosnę przedstawię swoje prognozy na 2012 rok.


Marek Czerniakowski
www.ingemar.pl