WSZYSTKO O OWCZARKACH NIEMIECKICH 

 

Forum / artykuły

Wywiad z Ryszardem Kłapkowskim na temat dotychczasowych polskich licencji hodowlanych i niemieckich korungów w Polsce

Jacentus - W 2012 roku miałem możliwość przeprowadzenia z Tobą wywiadu po zakończeniu niemieckiej licencji hodowlanej którą zorganizowałeś tradycyjnie we Wrocławiu. Dzięki tej rozmowie czytelnicy serwisu mogli dowiedzieć się wielu ciekawych i interesujących rzeczy związanych z tematem korungów. Pozwolisz że również dzisiaj przeprowadzę z Tobą rozmowę na temat licencji i przeglądów oraz zapewne innych rzeczy które w trakcie rozmowy same się "napatoczą". Mam nadzieję że się zgadzasz?

Ryszard Kłapkowski - Jest mi bardzo miło, że właśnie ze mną chcesz taki wywiad-rozmowę przeprowadzić ale szczerze mówiąc nie wiem dlaczego nie chcesz o to zapytać inne osoby które są sędziami kynologicznymi czy hodowcami owczarków niemieckich?!

Jesteś osobą której autorytet w Polsce jest rzeczą niepodważalną, masz swoje zdanie na wiele tematów, kynologiczne doświadczenie a Twoje uwagi poparte posiadaną wiedzą na pewno wiele spraw czytelnikom serwisu wyjaśnią. Jeżeli będę chciał przeprowadzić wywiad na temat nieprawidłowości to zadzwonię na północ lub południe. Teraz dzwonię do Ciebie.

Jeśli tylko mogę zawsze służę swoją pomocą i doświadczeniem tym wszystkim którzy tego odemnie oczekują. Chętnie też wypowiadam się na owczarkarskie tematy mając nadzieję że nie tylko inni się czegoś odemnie dowiedzą ale również że ja sam czegoś dowiem się od nich. Zatem zaczynajmy.

Nie sposób zacząć rozmowy z Tobą od tematu numer 1 w Polsce czyli niemieckiej licencji hodowlanej która odbyła się w Szczecinie dwa dni przed wystawą klubową w Więcborku. Jakie jest Twoje zdanie na temat całej tej sprawy?

Pozwolisz, że na to pytanie odpowiem na samym końcu. Teraz chciałbym odpowiedzieć na tematy związane z korungami i licencjami, przepisów oraz zmian tak aby czytelnicy i hodowcy mieli więcej informacji o tym co się w Polsce w danym czasie dzieje.

KON zaczął organizować polskie licencje hodowlane.

Tak ten fakt bardzo mnie cieszy i jestem z tego zadowolony. Słyszę dużo różnych opinii - jeżdżąc na wystawy, korungi, przeglądy, licencje - o wyższości polskiej licencji hodowlanej nad niemiecką lub niemieckiej nad polską. Jedni twierdzą że polska jest lepsza i ważniejsza inni zaś odwrotnie. Póki co niemiecka licencja hodowlana jest uznawana na całym świecie a nasza rodzima tylko u nas. Cieszy mnie fakt, że coraz więcej hodowców i właścicieli owczarków niemieckich robi licencje czy to polskie czy niemieckie. Sam również będę robił polskie licencje hodowlane ale pod warunkiem że będą one uznawane przez klub SV. Dzisiaj pytają mnie po co mi licencja niemiecka i po co mam płacić euro klubowi w Niemczech. Odpowiadam zatem, że jeżeli ktoś chce się mierzyć np. w Niemczech na wystawach orstgrupowych, landowych czy światowych i chce osiągnąć jakiś wysoki wynik to musi to robić! Pies czy suka które mają ponad 3,5 roku mogą w Niemczech otrzymać maksymalnie ocenę SG (bardzo dobrą). Co ważne poszczególne elementy przeprowadzanej polskiej licencji hodowlanej (obrony, obycia i zachowania) niczym nie różnią się od niemieckiego korungu. Dlatego tutaj jest zadanie do wykonania dla KON-u aby w porozumieniu z klubem SV nasza polska licencja hodowlana była przez nich uznawana.

Co stoi zatem na przeszkodzie aby SV uznawało polskie licencje hodowlane?

Polska licencja musi zostać nieco zmodyfikowana bo w tej chwili Niemcy na to się nie zgodzą np. z powodu różnych wyników prześwietleń - jeden wynik polski a drugi niemiecki oraz brak centralnej bazy DNA. Ponadto licencja powinna być przyznawana na 2 lata a potem dożywotnio a nie jak jest teraz dożywotnio. Dla Niemców licencja to rzecz jasna i oczywista. Pies bez licencji zwyczajnie dla nich nie istnieje, jest niczym. Dlatego na wystawach specjalistycznycznych owczarków niemieckich zwłaszcza sędziowie SV sprawdzają czy dany pies lub suka mają ową licencję. Szkoda, że na tych wystawach nasi sędziowie tego nie wymagają a wręcz w klasie otwartej dają oceny doskonałe w tym i na wystawie klubowej!

Czy masz coś przeciw klasom otwartym i championów?

Nie mam nic przeciwko tym klasom! Sam mam championa który jednak jest zawsze wystawiany w klasie użytkowej. Klasy otwarta i championów są dla wszystkich wystawców ale zgłaszając dany egzemplarz do tych klas sędzia również powinien sprawdzać czy jest zrobiona licencja hodowlana. Jej brak powinien skutkować przyznaniem oceny bardzo dobrej. Do cholery przecież ocena bardzo dobra jak sama jej nazwa wskazuje jest oceną bardzo dobrą! Ocena doskonała powinna być przyznawana naprawdę owczarkom doskonałym pod każdym względem a więc nie tylko anatomii ale również psychiki oraz stawianych tej rasie wymogów. Reasumując prawie zakończony sezon 2013 roku jeszcze raz stanowczo podkreślam fakt rozpoczęcia przez klub robienia licencji jednak należy dążyć do tego aby było ich jak najwięcej i stały się bardziej powszechne i dostępne w różnych rejonach Polski. Informacja o licencjach polskich i niemieckich powinna być podawana z dużym wyprzedzeniem a najlepiej na początku roku aby ich terminarz był ogólnie znany tak jak znany jest terminarz wystaw. To bardzo ważne dla hodowców i właścicieli w planowaniu danego roku pod kątem nie tylko wystaw czy licencji ale również planowanych miotów. Nie może być tak żeby nie był znany wcześniej termin przeprowadzenia licencji, taki termin był skrzętnie kamuflowany lub co gorsza aby dowiedzieć się o licencji już po jej odbyciu na podstawie zamieszczonych wyników! To wszystko musi być jawne i oczywiste dla wszystkich.

No właśnie tak powinno być jednak KON nie zamieścił informacji nie tylko o tym że korungi odbędą się w Nowym Sączu czy Szczecinie ale nie podał również ich wyników. Co ciekawe organizatorem licencji w Nowym Sączu był... przewodniczący ds. hodowlanych. Przecież to jest chore! Jak to skomentujesz?

Nie wiem kto był organizatorem licencji w Nowym Sączu i jeszcze aktualnie nie chcę się na ten temat wypowiadać. Po licencji w Nowym Sączu bardzo głośno się zrobiło na różnych forach internetowych! Sam sprawdzam różne informacje owczarkarskie i faktycznie takiej informacji o licencji nigdzie nie było! Rozmawiałem z władzami klubu na ten temat i okazało się, że w poprzednich latach i do końca sierpnia 2013 roku organizatorami licencji były oddziały. Również ja z przychylnymi mi osobami organizowałem 8 niemieckich licencji hodowlanych i wiem jaka była procedura aby taki korung odbywający się w Polsce został uznany przez SV.

Przedstaw zatem jak to się odbywało?

Dany Oddział pisał pismo do Zarządu Głównego w Warszawie a Zarząd Główny do Klubu SV o zgodę na przeprowadzenie korungu i próby wytrzymałości. Otrzymana zgoda oraz należna SV opłata dawały możliwość organizacji danej licencji. Ponadto SV wydawało zgodę na wyznaczonego sędziego SV. Natomiast po głośnym incydencie w Nowym Sączu KON stanął na wysokości zadania aby podobne "wydarzenia" nie miały miejsca i złożył wniosek do Zarządu Głównego. Wniosek ten został przyjęty a poszczególne oddziały powinny być poinformowane, że polskie i niemieckie licencje hodowlane muszą mieć zgodę KON-u i Klubokomisji w Polsce na ich przeprowadzenie. Co za tym idzie jeżeli KON będzie miał taką informację powinien zamieścić to na swojej stronie internetowej która działa coraz sprawniej. Dając zgodę KON jest jednocześnie zobowiązany do podania organizatora, terminu, miejsca, obsady sędziowskiej a na końcu oficjalnych wyników! Osobiście bardzo się cieszę że będzie to pod nadzorem KON-u i Klubokomisji bo było parę korungów w poprzednich latach o których nikt nic nie wiedział a wyniki nie są znane do dzisiaj.

Jak to - Klub Owczarka Niemieckiego w Polsce nie zna wyników organizowanych w naszym kraju licencji? Kto za to odpowiada?

Na pytanie kto za to odpowiada twierdzi się, że oddziały nie mają obowiązku zgłaszania do KON-u a KON nie może od nich tego wymagać. Mieliśmy taki bałagan, że o danych licencjach dowiadywaliśmy się tydzień, dwa tygodnie czy miesiąc po ich odbyciu!

Dobra - wyjaśniłeś już jak było i jak jest teraz. Co zatem w korungiem w Szczecinie który odbył się we wrześniu 2013 roku i powinien posiadać zgodę KON-u i Klubokomisji z jednoczesną informacją na stronie internetowej?!

O ile wiem korung prawdopodobnie się odbył skoro wyniki zostały opublikowane. Szkoda, że nie wiedzieli o tym członkowie klubu i władze! Wszystko wyszło po ukazaniu się właśnie tych wyników. Dla mnie osobiście jest wielką nieprzyzwoitością że osoby które to organizowały i właściciele psów były również obecne podczas klubowej wystawy w Więcborku. Przypomnę że było to tylko 2 dni różnicy! Nikt o niczym nic nie powiedział!

Co zatem dalej z tym fantem zrobi KON i Klubokomisja?

Nie chciałbym się wypowiadać na ten temat. Myślę jednak, że staną na wysokości zadania i wszystko zostanie dogłębnie wyjaśnione. Może być tak że nie znamy wszystkich szczegółów i właśnie KON oraz Klubokomisja wszystko nam oficjalnie wyjaśni. Jak to mówił Kazimierz Górski "piłka jest okrągła a bramki są dwie" a ja nie chcę się wypowiadać dopóki piłka jest w grze czyli sprawa jest wyjaśniana. Czekamy zatem na oficjalne wyjaśnienie z wielką niecierpliwością.

Dziękuję Ci za poświęcony czas w imieniu swoim i czytelników serwisu.

Ja również dziękuję. Pozdrawiam wszystkich a w razie jakiś pytań chętnie z każdym porozmawiam. Jestem jak zawsze otwarty na współpracę dla dobra owczarka niemieckiego.

Copyright & design by Jacentus 2002-