WSZYSTKO O OWCZARKACH NIEMIECKICH 

Forum / artykuły

Cześć Twojej pamięci - Pożegnanie Marka DMOCHOWSKIEGO

28 lipca 2016 roku - jakże ważny dzień. Dziś pożegnaliśmy naszego przyjaciela Marka Dmochowskiego. Najbliższa Rodzina Marka sugerowała mi abym przemówił nad Jego grobem. Nie zdecydowałem się, nie mogłem, nie byłbym w stanie mówić o Nim a jednocześnie patrzeć na rozpacz malującą się na twarzach Jego najbliższych, nie mógłbym spokojnie patrzeć na zrozpaczoną:Ewę, Monikę , Pawła i ojca Janka, a także na resztę rodziny. Poprosiłem Zbyszka Szcześniaka aby wygłosił mowę w naszym imieniu. Od pierwszych chwil kiedy dotarła do nas ta tragiczna wiadomość w mojej głowie pulsuje jedno słowo - DLACZEGO? - dlaczego właśnie On?, dlaczego teraz?, dlaczego? , dlaczego? dlaczego?... Patrząc do góry pytam - dlaczego Go zabrałeś, czy naprawdę był On Ci tam niezbędny? i nie znam odpowiedzi.

Znałem Go już od ponad dwudziestu lat. Tak naprawdę był człowiekiem: skromnym, wrażliwym, uczynnym, uczciwym, dobrym. Kiedyś o takich ludziach mówiło się, że to czlowiek prawy. Był prawdziwym przyjacielem naszej rodziny. Niejednokrotnie poproszony przez Nulę wyręczał mnie w moim domu w czynnościach mechaniczno-technicznych. Zawsze czekały wtedy na Niego racuchy z jabłkami, gdyż Marek to był koneser słodyczy! Dzielił się z nami swoimi kłopotami rodzinnymi, ponieważ "od małego" nie miał łatwego życia. Dzięki samozaparciu i ambicji wszystko przezwyciężył i kiedy wydawało się, że jest już dobrze, to nagle -bach! Marek miał trzy życiowe priorytety - rodzina, owczarki i piłka. Rodzinę kochał, cieszył się i był dumny z sukcesów dzieci: Moniki i Pawła. Był dumny z wnuczki.

Na owczarkach znał się jak mało kto. Będzie nam brakowalo jego krytycznych, ale jakże celnych i sprawiedliwych ocen polskich owczarków. Jak napisała Pani Małgosia Gietka - będzie nam brakowało Ciebie -marudo. Bedzie nam brakowało Jego osoby na wystawach, przy ringach, gdzie wielokrotnie bezinteresownie pomagał innym kolegom. Bo On był koleżeński! Będzie mi brakowało Jego pytań i konsultacji, będzie mi brakowało wspólnych podróży na krycia! Bedzie nam Go brakowało w kynologii.

Niespełniony piłkarz. Całą swoją ambicję przelewał na sukcesy Pawła - też się nie udało - kontuzja. Na piłce też się znał! Też był krytyczny, ale prawie zawsze miał rację. Będzie mi szczególnie brakowało Jego telefonów w trakcie meczów: Reprezentacji, Legii, a najbardziej Bayernu Monachium. Zawsze wściekał się na krytykę Lewandowskiego, zawsze go usprawiedliwiał, ale przecież znał go osobiście, gdyż Lewy grał razem z Pawłem. Ta miłość do piłki skończyła się tragicznie, czas się nagle zatrzymał! Zastanawiając się nad dzisiejszym kazaniem, gdzie ksiądz stwierdził, że co prawda odszedł od nas ciałem, ale pozostał duchem- nie mogę się zgodzić z tak filozoficznym podejściem. My wolelibyśmy, my chcielibyśmy aby w dalszym ciągu był z nami i ciałem i duchem.

Marek - jeżeli już tam zostałeś powołany mam nadzieję a nawet pewność, że będziesz nas tam godnie reprezentował.

Cześć Twojej pamięci!

Marek Czerniakowski

Copyright & design by Jacentus 2002-