Deutscher
Schäferhund Verein (SV)
Augsburg
Steinerner Furt 71
|
Görlitz, 20. Września 2006 |
Znów, tak jak od 35 lat, rozpoczęła się podróż na największą na świecie
wystawę owczarków niemieckich, która tym razem odbyła się w Oberhausen
(LG05). Wszystkie przygotowania zostały zakończone, a zatem z kilkoma
wystawcami i sympatykami psów udaliśmy się w drogę. Na miejsce dotarliśmy
31. sierpnia 2006, aby zdążyć na testy, które rozpoczynały się
01.wrzesinia o 6 rano.
Mieliśmy zarezerwowane trzy noclegi na polu kampingowym położonym bezpośrednio
przy stadionie (za to punkt dla SV)
Ale później zaczęło się:
Podłoże dla namiotów pokryte było żwirem i dobrze nawodnione.
Szczególną uwagę pragnę zwrócić na warunki sanitarne panujące na placu
kampingowym. Dla około 300 niemieckich i zagranicznych użytkowników kampingu
zagwarantowano dwie przyczepy wyposażone w urządzenia sanitarne. W jednej z
przyczep były toalety. Dla pań było to w danych warunkach wystarczające.
Natomiast dla panów postawiono do dyspozycji tylko jedną toaletę i pisuary. I
w ten sposób jedyną możliwością na zaspokojenie swoich naturalnych potrzeb
fizjologicznych były drzewa i krzaki.
Druga przyczepa służyła użytkownikom kampingu do mycia. Jedno pomieszczenie
z czterema prysznicami zarówno dla mężczyzn i kobiet, w których przy okazji
kąpano również psy. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. W krótkim
czasie zarówno prysznice jak i umywalki zostały zatkane. A na drugi dzień
wystawy przy wchodzeniu do przyczepy wypływała brązowa breja. Może, sprzątaczka
lub inna odpowiedzialna za czystość osoba mogłaby pomóc. Ale niestety nikt
nie był za to odpowiedzialny.
Za 120 € opłaty za kamping jest to więcej niż skandal w jaki sposób SV
traktuje swoich członków.
Ale niestety przy tegorocznej światówce można było się natknąć na inne też
nie małe problemy:
Ringi dla młodzieży i juniorów były tak bardzo oddalone, że tylko sportowcy
mogli tą odległość pokonać. Niestety organizator nie uwzględnił starszych
i schorowanych widzów.
Również opisy psów klasy użytkowej na stój, które odbywały się przy światłach
dwóch samochodów, co nie stanowi dobrej reklamy dla SV.
Również fakt, że napoje i potrawy, podczas wystawy były wydane wyłącznie
za, uprzednio zakupione bony, nie polepszyło panującej atmosfery, ponieważ
trzeba było dwukrotnie stać w kolejce.
Takich warunków nie można było doświadczyć na żadnej, z organizowanych
dotychczas światówek. Przydzielanie imprezy tej wielkości poszczególnym
grupom powinno być przez SV lepiej nadzorowane. Wydaje mi się, że po światówce
2005 w Ulm pozostało miłe wspomnienie, które zabraliśmy że sobą do domu.
Uczestnikom, widzom oraz organizatorowi światówki 2007 w Braunschweig życzę
dużo sukcesów. Bardzo bym się cieszył gdyby SV spełnił życzenie swojego długoletniego
członka i niniejszy list opublikował w następnym wydaniu SV-ki.
Gienek Korschek
|