Dwa dni przed tegoroczną wystawą owczarkarską we Wrocławiu pojechaliśmy pokazać naszą WILMĘ Tensor na wystawie w Niemczech. Nasz wybór padł na wystawę organizowaną przez OG-Bruchhausen (LG12 – nieopodal Karlsruhe).
Korzystając z uprzejmości serwisu Jacentus pragnę zachęcić polskich owczarkarzy do takich wyjazdów.
Pomijając radość z sukcesu naszej suki (wzbudziła ogólne zainteresowanie przegrywając tylko z utytułowaną GWENDY Agrigento – SG11 z Oberhausen i kilkukrotne SG1 w tym sezonie) wróciliśmy w znakomitym nastroju również ze względu na wspaniałą atmosferę panującą na wystawie. Brak nerwowości, pośpiechu, pokrzykiwania na niesfornych wystawców, profesjonalnie przygotowany, olbrzymi ring (4 do 6 razy większy aniżeli na naszych wystawach). Można spokojnie przebiec się z psem po ringu nie tylko przed rozpoczęciem wystawy, ale również podczas, gdy sędzia ogląda innego psa na środku ringu. Nikt nie traktuje wystawców jak intruzów łamiących regulaminy – w klasach młodzików można spokojnie podbiec przed psem po ringu, żeby mógł się ładnie pokazać sędziemu etc. Sędzia ma na ringu miarkę, ale mierzenie psów traktuje jako pomoc w późniejszym opisie psa/suki, a nie jako narzędzie kary J. Do tego dochodzą puchary dla każdego psa oraz, co najważniejsze (!), możliwość poobserwowania z bliska psów ze światowej czołówki.
To wszystko sprawia, że według mnie warto zainwestować czas i energię w taki wyjazd. Pomijając dojazd nie jest to wcale kosztowna impreza – opłata za zgłoszenie, wyżywienie na wystawie są tańsze niż w Polsce!!

Joanna Domańska