WSZYSTKO O OWCZARKACH NIEMIECKICH 

 

Forum / artyku³y

Moich kilka s³ów prawdy

Szanowni koledzy owczarkarze - zbli¿amy siê nieuchronnie do koñca sezonu wystawowego 2004r a sezon owczarkarski mamy ju¿ praktycznie za sob± . Dla jednych by³ to sezon bardziej udany dla innych mniej. Dla mnie zdobycie 2-go CACIB-u ,kilka CWC mojej suki LUNY z Hetmañskiej Sfory, Zw.M³, Zw.w klasie juniorów i uzyskanie CWC suki PEDROLI z Hetmañskiej Sfory, a tak¿e Zw.M³. suki RAMI z Hetmañskiej Sfory, kilka zwyciêstw w klasie szczeniaczków psa REJTANA z Hetmañskiej Sfory oraz zaakcentowanie siê mojej hodowli na innych wystawach to w miarê udany sezon.Zapewne bêd± wsród nas i tacy owczarkarze, których psy mia³y znacznie wiêcej wiêkszych sukcesów ale ja jestem w ogólnym zarysie z wystaw zadowolona. Na wystawach mog³am osobi¶cie siê przekonaæ kto co¶ znaczy w ¶rodowisku owczarkarzy i udowadnia to, czyni±c systematyczny postêp hodowlany, komu tak naprawdê zale¿y na polepszeniu i rozwoju swojej hodowli. Zauwa¿y³am, ¿e niektóre wielkie znane hodowle czêsto ustêpuj± pola pod wzglêdem jako¶ci wystawianych zwierz±t mniejszym hodowlom. Organizacja wystaw "owczarkarskich" w sezonie 2004r, to chyba krok naprzód w porównaniu z sezonem 2003r a i "klubówka" w Bia³ymstoku by³a zdecydowanie lepsza od pamiêtnej skandalicznej "klubówki" ³ódzkiej. Kilka oddzia³ów /Poznañ,Wroc³aw,Bydgoszcz/ od lat trzyma wysoki poziom a mi³ym akcentem zaskoczy³a mnie wystawa
w ¦wierklañcu i Miñsku Mazowieckim.
Jednak najbardziej co rzuci³o mi siê w oczy to absencja "czo³owego dzia³acza" na tego typu imprezach.Nie do przyjêcia jest by v-ce przew.d/s hodowlanych w Polsce nie by³ obecny na wystawach "owczarkarskich" rangi krajowej. Có¿ mo¿e byæ dla niego wa¿niejsze? A mo¿e on ju¿ wszystko wie i nie udczuwa potrzeby bywania na przedsiêwziêciach tej rangi. Koledzy "owczarkarze" widz± to, jak ich jeden z najwa¿niejszych cz³onków Zarz±du klubu ON nie wykazuje na tym polu zainteresowania a jego slogany i idee staj± siê czyst± fikcj±. Samo nazwisko i funkcja w oddziale mo¿e ju¿ nie wystarczyæ w klubie ON. Trzeba swój autorytet poprzeæ czynem i zaanga¿owaniem. Trzeba pokazaæ siê na wystawach - i nie tylko siebie samego - ale zaimponowaæ nam swoimi sukcesami wystawowymi. Jak prze¶ledziæ wyniki wystaw, to wystawiane psy z jego hodowli mo¿na policzyæ na palcach jednej rêki a i tak palców za du¿o. Taka sama jest sytuacja hodowców, którzy maj± to w±tpliwe szczê¶cie byæ kierowani przez tego dzia³acza. Wystarczy spojrzeæ w wyniki wystaw na "klubówce" bia³ostockiej. Wystawianych by³o 6 sztuk i wszystkie zajmowa³y 2,3,4 miejsce od koñca i to w³a¶ciwie w ka¿dej klasie poza klas± juniorów psów. Chyba co¶ nie tak!? Cz³owiek któremu powierzono wysok± funkcje, który powinien dbaæ o promocje i wizerunek owczarka jest daleko w tyle za zwyk³ymi entuzjastami i pasjonatami tej piêknej rasy psów .

S³usznie napisa³ w swoim artykule pan Wies³aw Ziemecki pt: CO DALEJ Z KLUBEM OWCZARKA NIEMIECKIEGO, zamieszczonego na stronie internetowej klubu ON, .."nie wystarczy raz w roku pojechaæ na swiatówkê by byæ ekspertem" jak równie¿ s³usznie napisa³ pan Dariusz Makarewicz w swoim artykule pt: DOK¡D ZMIERZA KLUB OWCZARKA i tak¿e zamieszczonym na stronie internetowej klubu ON,..wybór do w³adz oddzia³u czy klubu czy nawet zarz±du g³ównego nie nale¿y myliæ z przywilejami, ......niestety jak czêsto bywa osoba, której organizacja w demokratycznych wyborach zaufa³a, obejmuj±c w³adze zaczyna korzystaæ z zasobów organizacji i wykorzystuje j± do w³asnych interesów,...... mo¿e to wydaæ siê dziwne ale w lokalnych klubach SV nikt nie chce byæ wybranym,...... w Polsce ta unikatowa szansa dorwania siê do w³adzy, elity, ¼róde³ka ¶miesznych przywilejów....

Ja osobi¶cie chcia³abym korzystaæ z takich "¿róde³ek ¶miesznych przywilejów" jak prowadzenie hodowli poza wszelk± kontrol±, decydowaæ o "¿yciu i ¶mierci" innych hodowli, za³atwiaæ dla swoich psów przegl±dy hodowlane, byæ promowanym przez kolesi z zarz±du oddzia³u i móc przy ich pomocy rozprowadziæ swoje szczeniaki.Jak siê, okazuje to nie s± takie ¶mieszne przywileje. Ci±gle s³yszê o planowanych zmianach, o zniesieniu pewnych standardów w hodowli. Kto¶ walczy o zniesienie IPO dla suk, kto¶ broni siê przed badaniami DNA. Kto? Pytam, KTO? Dla mnie odpowied¼ jest prosta. W³a¶ciciele fabryk szczeni±t. Komu¶ kto ma wielk± masow± hodowlê nie le¿y na sercu dobro owczarka ale jego prywatny interes. Sk±d taki fabrykant mia³by mieæ tyle cennego czasu by przygotowaæ swoje wszystkie suki do egzaminu. Lepiej ten czas spo¿ytkowaæ na dowodzenie garstk± otumanionych, wiernie oddanych kolesiów z oddzia³u dla których jest siê kierownikiem sekcji. W/w artykule pana Wies³awa Ziemeckiego przeczyta³am tak¿e ...cofamy sie do czasów HORANDA... Tak panie Wies³awie ma pan -jak najbardziej- racjê. Nawi±zuj±c do pañskiego artyku³u /polecam owczarkarzom/ wiadomo, ¿e na zebraniu "wybrañców" w £odzi dyskutowano nad losami klubu ON. Z tego co wiem zebrani doszli do wniosku, ¿e istniej±cy obecnie klub powinien byæ rozwi±zany aby umo¿liwiæ powstanie jednego klubu, który bêdzie skupia³ wszystkich owczarkarzy w Polsce, tym samym zaistnia³a nadzieja, ¿e taki "dzia³acz" nie bêdzie mia³ wp³ywu na przysz³e losy rasy. Do póki nie bêdziemy mieli prawdziwego klubu, do póki nie zmieni siê regulamin, do póki nie zmienimy pseudodzia³aczy i dopóki bêdziemy zale¿ni od psiarzy innych ras nadal bêdziemy po¿ywk± dla ludzi, którzy od lat rozdaj± karty zw³aszcza w poszczególnych oddzia³ach.
W moim mie¶cie sekcja ON to zlepek ludzi ¶lepo zapatrzonych w swojego GURU a postêpu hodowlanego nie widaæ. No có¿! JAKI PAN TAKI KRAM.

I tak naprawdê to bardziej rozumiem szczekanie moich suk ni¿ politykê hodowlan± owczarków niemieckich w Polsce. 

Halina Szewczyk

Copyright & design by daltonptojekty2002-