Zdzisław Boratyn "Moich kilka zdań na temat sędziowania w Świerklańcu" 

Serdecznie Witam !

Zastanawiam się, jak głęboko można wejść komuś do dupy?! 
Byłem na tej samej wystawie, oglądałem te same psy, pracę tych samych sędziów a jednak czytając Twój komentarz mam wrażenie, że byłem zupełnie na innej wystawie. Tego samego zdania jest wielu innych wystawców i hodowców. Dotyczy to szczególnie "pracy" sędziego Goldlusta, który zepsuł czar uroczego miejsca i przeogromny wysiłek organizatorów. Jak sam Pan Sędzia zauważył, bardzo lubi przyjeżdżać do Polski sędziować. Nie dziwię się, bo w takim stylu nigdzie na Świecie nie mógłby zakpić z wystawców i hodowców. Bo dać wygrać suce w klasie użytkowej, która bez smyczy, trzymana za obróżkę nie zrobiła pół kroku, a puszczona uciekała gdzie pieprz rośnie, to delikatnie mówiąc kpina, plunięcie w twarz tym co szkolą swoje zwierzęta i prezentują określony poziom wyszkolenia. Tym bardziej, że jest to kolejny występ tej suki w tym stylu. Jaką może mieć wartość korung robiony dzień prędzej u tego samego sędziego? Jak sędzia nie wie co to znaczy chodzenie przy nodze bez smyczy!! 
Zdesperowani wystawcy wprost zapytali Pana sędziego jaką klasę sędziuje (oczywiście po niemiecku) odpowiedział , że użytkową. Kilkakrotnie był pytany czy jest przekonany , że użytkową. Odpowiedział , że tak. Na pytanie, co w takim razie robi niewyszkolona suka na pierwszym miejscu odpowiedział, że on tu sędziuje obrócił się na nodze i poszedł pogratulować przewodnikowi zwyciężczyni klasy użytkowej. 
Zakpił sobie nie pierwszy raz. Kilka lat wcześniej na wystawie międzynarodowej we Wrocławiu w klasie użytkowej w takiej samej sytuacji postąpił identycznie.
Gdyby zrobił taki numer na wystawie w Niemczech to gwarantuję, że byłaby to jego ostatnia wystawa. Zresztą w Niemczech to i tak juz praktycznie nie sędziuje , po tym co zrobił na światówce kiedy wysędziował swoje dwa psy w czubie. Tu zresztą zrobił to samo bez najmniejszych skrupułów. Ale dzięki takim opiniom i fascynacjom jak Twoja Panem Sędzią będzie dalej zapraszany do Polski i dalej będzie sędziował według swoich "kryteriów" a my wystawcy będziemy dalej upokarzani.
Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci odwagi i mail mój do Ciebie umieścisz jako riposta do twoich bardzo subiektywnych wypocin.

Zdzisław Boratyn

Moja odpowiedź

Jak widzisz Zdzichu odwagi mi nie brakuje aby dawać Twoje spostrzeżenia na Forum serwisu. Wiele razy pisałem i mówiłem, że jeżeli ktoś chce dyskutować na jakiś temat to niech ma odwagę pod tym co pisze i mówi zwyczajnie się podpisać. Zarówno Ty jak i ja zrobiliśmy to, więc odwagi nie musiałem nigdzie szukać. Proszę tylko abyś uszanował moje zdanie na temat kogoś bo ja szanuję Twoje. Masz prawo tak jak i ja do tego aby napisać to co uważasz. Od tego jest właśnie Forum serwisu. Życzę tylko Tobie abyś kiedyś został sędzią kynologicznym, stanął po drugiej stronie linek ringowych, był zapraszany do sędziowania wystaw w Polsce i na całym świecie. Najlepszym finałem moich życzeń dla Ciebie niech będzie moja nadzieja iż jako sędzia będziesz miał lepszą opinię i poważanie od krytykowanego przez Ciebie sędziego. Zdzichu - Zwyczajnie pokaż że jesteś lepszy od niego!! Nie mów – pokaż!! To wszystko. 

Teraz kilka słów odnośnie zawartych w Twojej wypowiedzi aspektów erotycznych.
Do dupy nikomu nie wchodziłem i nie będę wchodził bo jak pisałem humorystycznie w rocznicowo-serwisowym komentarzu na paradzie równości w Warszawie nie byłem. Chyba, że taka będzie w Oławie a Ty mi coś sugerujesz?! Zaznaczam już teraz – nie masz u mnie szans. Natomiast myślę, że skoro zgłosiłeś swoje psy na tą właśnie wystawę i to pomimo tego, że sam masz bardzo złe zdanie o tym właśnie sędziującym to chyba masz właśnie Ty duże szanse na znalezienie miejsca w jego dupie. Wierzę jednak, że jesteś seksualnie – podobnie jak ja - facetem normalnym dlatego nie trzymam kciuków aby Ci się udało. Jeżeli - mimo wszystko - jednak poznał byś kiedyś odpowiedź na zadanie przez siebie samego pytanie to mam prośbę abyś nie informował mnie/nas o tym na forum serwisu.

Dziękując za wymianę poglądów łączę wyrazy szacunku.

Jacek „Jacentus” Żydzik