Po co nam nowa strona owczarkarska?

Zastanawiam się... po co powstała nowa strona owczarkarska!? Takich stron w internecie jest mnóstwo. W kółko te same pytania i odpowiedzi. W dodatku pan Michał admin nowo powstałej strony administruje bardzo popularny serwis "Jacentus". Jaki to ma sens!? Co nam owczarkarzom profesjonalistom daje ta nowa strona!?,..jest ich już tyle, że zaczyna to być nudne. A można było poprostu dołożyć dział na "Jacentusie" np: "rady i porady dla nowicjuszy" z którego korzystaliby nabywcy owczarka rodowodowego jak i nierodowodowego. Zamiast czatu, który na początku jakoś funkcjonował a teraz nie ma sensu, należało otworzyć księge gości z taką właśnie możliwością rejestracji. Zadaje sobie pytanie czy im więcej takich stron łączy czy dzieli owczarkarzy!?,...czy jest coraz lepiej czy gorzej!?...czy zmienia to wzajemny stosunek owczarkarzy do siebie!?
Moim zdaniem, NIE!
Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, że ktoś otwiera stronę zwłaszcza jeśli prowadzi hodowlę owczarka niemieckiego.
Nowo powstała strona owczarkarska ma być dla wszystkich miłośników owczarka niemieckiego. Przyglądam się tej stronie od dnia jej powstania. Jakże nieśmiało wpisujemy się do ksiegi gości. A dlaczego!? Czyżby z powodu braku zainteresowania czy też dlatego, że trzeba się zarejestrować!? ,...co w moim rozumieniu jest w pewnym sensie kontrolą. Wracam myślami do "tamtej" księgi gości na "Jacentusie". Ileż było wpisów i jakich!? Ilu owczarkarzy było ukrytych za wszelkiego rodzaju pseudonimami i lewymi e-mailami, ....a jakie odważne były wpisy krytykujące wszystko i wszystkich!!! Przykro wspominać. Strona zaczęła tracić na popularności. Na szczęście dzięki zdrowemu rozsądkowi Jacka który prowadzi serwis „Jacentus” ta pseudo księga gości została zamknięta. Strona ponownie zaczęła nabierać popularności o zasięgu światowym, powstał kontrolowany dział "forum/artykuły" ale zabrakło tych "odważnych" do pisania swojego zadowolenia czy niezadowolenia z sędziów, z wystaw, z zawodów, czy z działalności władz klubu Owczarka Niemieckiego w Polsce. Dla mnie jest jasne!!,...dlaczego!. No to może chociaż teraz będą chcieli pomagać nowicjuszom, którzy wchodzą w świat owczarka niemieckiego,...ALE JAKIEGO!? jak rozumiem strona "Jacentus" w dużej mierze służy głównie owczarkarzom, którzy podchodzą do hodowli owczarka w sposób profesjonalny, są znawcami tematu owczarka rodowodowego, znają to środowisko nie tylko w Polsce. A inni owczarkarze!?... tylko czytają!,...a czy nabywają wiedzę!? Bo cóż może wiedzieć nabywca owczarka bez rodowodu,...o dolnej czy górnej lini,...o kątowaniu,...o aparacie ruchu,...o pochodzeniu itp,...a już napewno nie wie na czym polega to "piękno" owczarka, dla nich to jest taki sam owczarek jak ten bez papierów ale nie dla profesjonalisty!!! Nowo powstała strona będzie tylko kopią wielu stron już istniejących. Wypowiadać się na niej będą głównie amatorzy czyli nabywcy owczarka bez rodowowdu, rzadziej profesjonaliści. Dziwi mnie zatem pomysł jej utworzenia ale wierzę również mocno, ze nie będzie ona we współpracy z serwisem "Jacentus". Serwis "Jacentus" przez lata swojej działalności wyrobił sobie markę już wśród profesjonalnych owczarkarzy nie tylko w Polsce i jest przez nich wysoko ceniony.
Fakt powstawania wielu stron owczarkarskich tak naprawdę nic nie zmienia. Przez internet trudno wychować szczeniaka, wyszkolić psa, czy przygotować go do wystaw. Można komuś coś doradzić lub odradzić a do tego wystarczyło otworzyć nowy dział. Być może pan ADMIN nowo powstałej strony obrazi się na mnie ale to jest moje takie osobiste zdanie i mam nadzieje, że nie ma mi tego za złe. Jednocześnie życzę panu Michałowi /nie tylko w swoim imieniu/ dalszej wytrwałości w byciu adminem serwisu "Jacentus", dziękując za wszystko co do tej pory zrobił dla nas owczarkarzy na serwisie.

Halina Szewczyk