Informuję wszystkich, że nie zabierałem głosu na forum, i macie Państwo, i Ty Zbyszku, złe skojarzenie. Ja nazywam się Remigiusz a nie Ireneusz. 
Zbieżność nazwisk jest przypadkowa. Proszę więc nie łączyć mojej osoby z tym artykułem. Daleki jestem od ubliżania komukolwiek i wygłaszania takich  opinii, choć prywatnie jestem za obowiązkiem szkolenia suk.

Pozdrawiam,
Remek Kruk

Nie wiem od kiedy Pan hoduje O.N., ale z treści zadanych pytań to chyba nie więcej niż 1 rok. Chcę Panu uzmysłowić, a innym przypomnieć, że idee uzupełniania dokumentów już przechodziliśmy. Suki jeździły do krycia do Niemiec bez zaliczonego przeglądu, a dokumenty uzupełniano pewnie w momencie wydawania metryk szczeniąt, bo inaczej to już się nie dało i gwarantuję, że suki były sprawdzone pod względem hodowlanym aż do śmierci. Ich śmierci.
W kwestii gryzienia: - wyszkolony owczarek -Panie Stępski – to ten, który chodzi po śladzie, robi program posłuszeństwa oraz pełną obronę (nie mylić tego z gryzieniem), tj. robi oszczekanie w namiocie, chwyta rękaw kiedy potrzeba i na komendę go puszcza ( a te co gryzo, nie zaliczajo egzaminów!). Jeśli chodzi o psy innych specjalności np. PIES RATOWNIK (którym jest chwaląc się BRUNO-NOBEL De-Marko) to według obecnych O.N. nie może być reproduktorem (a szkoda), ponieważ takich psów nie dopuszcza się do pracy z rękawem, przez co nie może przystąpić do przeglądu.
Co do naszych reprezentantów na światówce (jeszcze raz gratulacje), to ja zadaję sobie pytanie: Jak by wypadły RIMINI i ROYAL Asarko Lordana gdyby dolna ich linia miała niemieckie licencje hodowlane? Może lokaty podobne do GOLDA Szenberg? Czy to pytanie zadaje sobie Kol. Okrasa? Nie wiem, ale zapewniam, że daleki jest od Pana toku rozumowania. Te zadane przeze mnie pytania powinny także uświadomić Panu dlaczego te „zamykające stawki” psy Kol. Tchorza są lepsze (choćby miały biec tyłem) od zamykających stawki IGORA i IKARA z Trojańskiego Lasu (odpowiednio oceny bdb i db) w „niesamowitej” stawce 5 (słownie pięć) W-wa 10.07.2005 r. Nie lepiej było złamać długopis i ugryźć się w ozór? Ja nie wiem ile suk hodowlanych mają ci co przeżywają zniesienie IPO dla suk, wiem tylko tyle, że jeden hodowca może „obrobić” nie więcej niż 4-5 owczarków. Owczarków o które dba (to takie dziwne słowo dla niektórych) tj. wychowuje, pielęgnuje, szkoli, wystawia i zapewnia im spacery i godną starość!!! Nie wiem jak u Pana, ale w :dobrych hodowlach” u „zasłużonych producentów” nie ma starych psów! Gdy przestają rodzić lub kryć trafiają gdzieś na łańcuch, wpadają dziwnym trafem pod samochody (bo brama była otwarta), zdychają – co jest ostatnio w modzie – na skręt żołądka, itp. Czyżbym przesadzał Panie Stępski? Czy mam prawo krytykować władze Klubu nie będąc jego członkiem? Otóż byłem członkiem Klubu. I co? Kto mnie w tym Klubie reprezentował? Człowiek w wycieruchach z mokrą plamą w kroku, którego osobiście zasłaniałem przed niemieckim sędzią (bo mi było wstyd), lecz ten uparcie pchał się na pierwszą linię! A może mam być dumny z naszych reprezentantów, którzy na światówce na pogniecione dresy czepiajo se identyfikatory VIP –Polska, z ropą w oczach, bo w namiocie nie było bieżącej wody? Mało nie pękłem z dumy na klubówce w Więdzborku, gdy wraz z sędziami SV słyszeliśmy z głośników pijacki bełkot otwierający wystawę. Bo to takie „nasze święto” było!
Rzygać mi się chce na klub, w którym prym wiodą tacy ludzie Panie Stępski!
P.s. Na początku mile mnie zaskoczył Kol. Kruk, którego zagotowały niektóre teksty, gdyż jest zwykle spokojnym człowiekiem. Dopiero potem się spostrzegłem, że ten Kruk którego ja znam ma na imię Remigiusz a nie Ireneusz!
Pozdrawiam prawdziwych owczarkarzy a dodatkowo Halinę, Kasię oraz „zdziwioną” Patrycję z Wrocławia

Marek Dmochowski /hodowla De-Marko/

Chcielibyśmy dopisać kilka zdań do dyskusji na temat zniesienia obowiązku szkolenia suk.

Przykre to, że w naszym kraju wszystko jest na "opak".
Wszędzie trzeba szkolić psy i suki, aby uzyskać uprawnienia hodowlane, tylko nie w Polsce. 

W wielu krajach nie ma dyskryminacji ON-ów z linii pracującej, gdzie do hodowli wymagana jest ocena dobra i wyszkolenie 3-go stopnia, ale w Polsce ignoruje sie ten temat mówiąc, że w ten sposób obniżylo by się poziom. Tylko o jaki poziom tu chodzi?! Bo niestety wiele owczarków eksterierowych - lękliwych lub nadpobudliwych i gryzących ze strachu - nie przypomina już swoim charakterem psów użytkowych jakim powinien być ON.

Znosząc obowiązek szkolenia suk, skazujemy wiele z nich na ciągle siedzenie w kojcu i rodzenie szczeniąt, bo jak suczka zaliczy trzy wymagane do hodowli wystawy i testy psychiczne to malo który hodowca będzie ją wystawial.

Owczarek niemiecki jest psem użytkowym i należy go szkolić aby nie zginęly w nim predyspozycje do pracy i wspólpracy z czlowiekiem - do czego przecież zostal stworzony.

Koncentrując się na urodzie i zapominając o charakterze robimy wielką krzywdę tej wspanialej rasie.

Magdalena i Marcin Królikowscy
hodowla "Vigor", wlaściciele ON-ów z linii pracującej

Szanowni Owczarkarze

Obserwuje wydarzenia polskiego "swiatka owczarskiego" zarowno na wystawach, jak tez na forum Jacentus. Nie jestem hodowcą, lecz włascicielem owczarka z ambicja zalozenia wlasnej hodowli i chcialbym dodac kilka slow do prowadzonej dyskuji, ktora de facto wplywa na generalna sytuacje hodowli tej rasy w Polsce, wlacznie z wzajemna wspolpraca hodowcow. 
Z prowadzonej przez Panstw dyskusji mozna wywnioskowac, ze KON w swojej obecnej formie nie powinien dalej istniec; niezaleznie od tego, czy jego obecny pzewodniczacy cieszy sie Panstwa szacunkiem czy nie, ten klub jest potrzebny, by:
1. reprezentowac i negocjowac interesy grupowe wobec ZKwP
2. organizowac wystawy i przeglady Koerung
3. stanowic forum spotkan hodowcow
4. byc instytucja, do ktorej moga zglaszac sie bezposrednio organizacje ON z kraju i zagranicy, nabywcy itp.
5. stanowic o rozwoju tej rasy w Polsce

Dlatego dalsze istnienie tego klubu lezy w interesie calego srodowiska Owczarkarzy. Przynaleznosc do KON-u bylaby wiec tozsama z checia i mozliwoscia ksztaltowania warunkow hodowli owczarka w tym kraju. Jesli Pan M. Czerniakowski z racji okazywanego mu szacunku i troski o rozwoj tej rasy w Polsce chcialby poprowadzic Owczarkarzy do postepu (hodowlanego i we wzajemnych relacjach), nasuwa sie pytanie, czemu nie mialoby tak byc. 

Dziwi mnie impulsywnosc i emocjonalnosc niektorych wypowiedzi, bo nic one nie wnosza oraz psuja dialog. 
Chcialbym zachecic Panstwa do odwaznego dzialania, poniewaz od Panstwa zalezy przyszlosc tej wspanialej rasy w tym niewaspanialym kraju.

Pozdrawiam
R. Darski

podzielam zdania większości, że zniesienie IPO dla suk jest ogromnym błędem, który odczujemy my wszyscy w niedalekiej przyszłości. I tak się szerzy plaga krycia psów tzw bez papierowych,gdzie kasa pieniądzę są największą wartością.Nie liczy się jakość tylko ilość wyprodukowanego produktu czyli w naszym przypadku psów.Jest to chore... ale my jako naród zdolni jesteśmy zrobić wszystko wszędzie tam gdzie zwąchamy $$$$$$$$. Na palcach jednej ręki można policzyć uczciwe polskie hodowle.Inni widzą w oczach $$$........ sprzedają niezaszczepione nieodrobaczone szczeniaczki.A gdzie ta wewnętrzna moralna uczciwość? Rozumiem powiedziałby jeden z drugim nieodrobaczony nie zaszczepiony i sprawa jasna ........ i się realizuje to wszystko i by się dane zwierzę nie męczyło ale nie lepiej okłamać nagadać bzdur wziąźć pieniądzę i mieć w szystkich w tyłku.Powinniśmy dążyć do doskonałości tej rasy i wymagać tego wszystkiego co oczekują od nas w kraju pochodzenia rasy.Piszą co niektórzy bzdury że i tak jest wszystko drogie szkolenia PT IPO egzaminy itd,itd......... skoro niestać jednego czy drugiego to niech się wezmą za hodowanie innej rasy albo innego zwierza.Jeśli niestać jednego , czy drugiego to nie pomysł by rezygnować ze szkoleń.Niech będą 4 hodowle 
w polsce ale z prawdziwego zdarzenia a nie milion i produkujące chłam.Ile  hodowli obecnie ma zrobionych korungi, DNA..... nieliczni.Ja dwa lata temu  nie mając pojęcia o niczym zachwycony ON-iem kupiłem taki właśnie chłam z jednej świetnie reklamującej się hodowli Arkadia,gdzie na wjazd odbierając szczeniaka dostaje się książeczkę ,wyprawkę czyli garśćkarmy bosh, rodowód międzynarodowy........baaaaa jak to brzmi międzynarodowy i tylko piesek 1,500zł po znakomitych rodzicach- znakomitych gdyż gdyby suki miały cieczkę 4 razywroku to tyle by ta suka była dopuszczana. Bo tam nie ma takiego czegoś jak limit kryć.Jakież moi pańswo miałem rozczarowanie jadąc na wystawę... gdyż : 1) - to owczarekdługowłosy czyli wybryk natury nie uznawany przez ZKWP i nie może być wystawiany na wystawach organizowanych przez związek tylko na własnym podwórku jak się kilkusąsiadów zbierze, a tym rodowodem MIĘDZYNAROWOWYM mogłem podetrzeć sobie wiecie co, gdyż to żadem papier oficjalny tylko zrobiony na własnej drukarce w domu kawałek papierka.Ale reklama jest i tacy naiwniacy jak ja nie widząc podstępu i oszustwa kupują chłamy po 1.500zł gdzie rodowodowego owczarka już można kupić po 1.200zł i zapisać go wzwiązku kynologicznym a następnie pojechać na dowolną wystawę w kraju bez możliwości rozczarowania i nie wpuszczenia psa na ring. po prostu uniknięcie ogromnego wstydu. Dlategoteż pisząc ten list chciałby przestrzec osoby borykające się z zamiarem kupna owczarka, gdyż wielu korzysta z tego portalu internetowego, by zanim kupią zadzwoniły do ZKWP ipoprosiły o wykaz zarejestrowanych oficjalnych hodowli ON-ka. Bo każdy może mieć przydomek hodowlany- nie każdy może mieć hodowlę ON-ka, żeby niebyło za późno-dać się oszukać łatwo a później trzeba mieć taki wybryk natury przez 12 lat...bo przecież się nie wyrzuci na ulicę zwierzaczka chociaż byłby to wybryk natury.Dlatego uważajcie co kupujecie! 

Z kynologicznym pozdrowieniem Adrian W. Pomiechówek