WSZYSTKO O OWCZARKACH NIEMIECKICH 

 

Forum / artyku³y

Edward Ludwicki - "Moim zdaniem - nie ma co wywa¿aæ otwartych drzwi"

Witam wszystkich hodowców i sympatyków owczarka niemieckiego . Od kilku tygodni ¶ledzê dyskusjê prowadzon± na forum i coraz bardziej dochodzê do przekonania, ¿e Klub Owczarka Niemieckiego to jedno wielkie bagienko. Osobi¶cie nie jestem ani cz³onkiem KON ani hodowc± w pe³ni tego s³owa znaczeniu owczarków niemieckich, ale jestem mi³o¶nikiem tej rasy psa. O ile siê znam na zasadach funkcjonowania ró¿nych klubów i stowarzyszeñ a KON dzia³a na podobnych zasadach najwa¿niejsz± w³adz± w takich organizacjach jest walne zgromadzenie cz³onków klubu które ma moc prawn± zmieniaæ zarz±d, w³adze, regulamin i statut. Zastrzegam nie jestem cz³onkiem mogê nie znaæ szczegó³ów organizacyjnych ale mam nadziejê ¿e to tak dzia³a. Na forum wiêkszo¶æ opinii jest negatywna w stosunku do sposobu pracy obecnego zarz±du. Rodzi siê u mnie wiêc pytanie dlaczego tego z³ego zarz±du Pañstwo nie zmieniacie?
Sam my¶lê znalaz³em odpowiedz na to pytanie - tak na prawdê nikt nie chce zmian, bo w takim ba³aganie ³atwiej jest oszukiwaæ. Np. zamieniaj±c szczeniêta i podk³adaj±c im rodowód czy te¿ podk³adanie dokumentów o braku dysplazji czy te¿ dorabianie dokumentów o wyszkoleniu rodziców przedstawianych przy zakupie szczeniaka itp. Nie zdziwiê siê gdy na forum pojawia siê listy wielce oburzonych hodowców z inwektywami pod moim adresem - przecie¿ to takie nasze naturalne polskie. A w³a¶nie dam pañstwu przyk³ad ¿e tak w³a¶nie jest. Z owczarkiem niemieckim wychowa³em siê od najm³odszych lat, odk±d pamiêtam w domu by³ ON najpierw hodowany przez Tatê, pó¼niej po latach juz we w³asnym domu owczarek jest moim przyjacielem. Nigdy nie uczestniczy³em wystawach nawet nie by³em publiczno¶ci±. Zmieni³o siê to w ubieg³ym roku pod namow± moich dzieci które po wizycie na wystawie bardzo chcia³y uczestniczy w wystawach ze swoja ulubienic± trzy letni± suczk± córk± Nico v Lehnhof i wnuczk± Ursusa Batu. Z racji tej ¿e nie by³a ona wystawiana do tej pory niestety nie mog³a braæ udzia³u w wystawach. Postanowi³em kupiæ drug± suczkê, szczeniaka tak abym móg³ zacz±æ j± w tym roku wystawiaæ. W tym celu wybra³em siê do znanej renomowanej hodowli w którym¶ roku uznanej zza najlepsza w Polsce, wybra³em piêkn± suczkê , zosta³a mi w odpowiedni sposób przedstawiona i wyszkolenie rodziców przedstawione równie¿. Po przywiezieniu do domu od razu zdziwi³a mnie ogromna nieufno¶æ i lêk w oczach pieska, zrzuca³em to na zmianê otoczenia i opiekuna . Niestety minê³o kilka tygodni zanim przysz³a do siebie nabra³a ufno¶ci , przesta³a uciekaæ i kuliæ siê gdy siê j± chcia³o pog³askaæ, dla mnie by³ to oczywisty znak, ¿e by³a bita i ¼le traktowana. Zdajê sobie sprawê, ¿e jej psychika jest juz trochê zepsuta i byæ mo¿e nigdy nie zaliczy rêkawa itp. 
Mimo tego jest piêkna, ten jej lêk sprawi³ ¿e kochamy j± jeszcze bardziej, mieszka w ciep³ym domu a nie w ciasnych kojcach jakie s± w hodowlach. Ja przekona³em siê o stanie polskich hodowli i wiem ¿e nigdy ju¿ w Polsce owczarka niemieckiego nie kupiê lecz albo sobie go sam wyhodujê lub kupiê go w renomowanej hodowli niemieckiej choæ bêdzie mnie to kosztowa³o kilka tysiêcy z³ wiêcej. 
Je¿eli mogê co¶ wszystkim cz³onkom Klubu Owczarka Niemieckiego radziæ to tylko tego aby pos³uchali rady Pana Marka Danecker i po prostu wprowadzili niemieckie przepisy na polski grunt nie wywa¿ali otwartych drzwi

Z pozdrowieniami 
Edward Ludwicki 

Copyright & design by daltonptojekty2002-