Witam, chciałam wrócić do tematu suk bez IPO. Obecnie dopuszczające do hodowli są pozytywnie zdane "testy psychiki". W praktyce okazało się, ze są to minimalnie zmodyfikowane testy, które obowiązywały dla innych ras użytkowych z I grupy FCI (m.in. briardy, bouviery, beaucerony, owczarki belgijskie). I ze od 01.04.2006 ten test zmodyfikowany, stary test obowiązuje także te inne rasy z pierwszej grupy FCI.
Hodowcy owczarków belgijskich w Polsce od wielu lat walczą o zmianę tych testów. Dlaczego? Dlatego, ze psa do tego typu testu można w dużej mierze przygotować, poprostu wyszkolić. Zatem nie jest to test psychiki, ale stopnia "zauczenia" psa pewnych zachowań. I są kraje, gdzie szkolenie i kultura kynologiczna są na trochę wyższym poziomie wprowadziły inne testy - testy, gdzie badany jest poziom lękliwości, ale także popęd na lup, odporność na stres, czasem także - test pasterski. Testy takie robi się
owczarkom we Francji, Holandii, również w krajach skandynawskich. Na ostatnim spotkaniu sędziów został przedstawiony został projekt nowego testu psychiki, opracowany przez zespół pasjonatów rasy na podstawie testów holenderskich i szwedzkich. To zespół w składzie Katarzyna Gondek, Agata Klecka, Marta Nużyńska - asystenci kynologiczni oraz Zofię Mrzewińską - sędzia prób pracy. Z tego co mi wiadomo - projekt ten został dość pozytywnie przyjęty przez społeczność sędziów eksterieru.
W efekcie takiego nowoczesnego testu psychiki hodowca więcej wie o swoim psie. Nawet wtedy, kiedy go w ogóle nie będzie szkolił. A na pewno nie musi w tym celu rozdrażniać lękliwego psa. A nabywca szczeniaka ma prawo do wglądu w wynik testu (w Szwecji wyniki są publikowane w internecie, dzięki czemu są ogólnodostępne). I dzięki temu będzie mógł świadomie decydować, czy chce mieć szczeniaka po suce bez żadnych popędów, lub lękliwej. 
Wiem, ze moja wypowiedź to kolejne wsadzenie przysłowiowego "kija w mrowisko". I że nie jest to wielki krok naprzód w historii polskiego owczarka. Ale na tej podstawie może trochę zaczniemy eliminować z hodowli suki lękliwe, nadpobudliwe, za to bez popędu na łup i bez popędu walki. Suki zdolne tylko do histerycznego ataku z agresji lękowej.
Tak czy inaczej - myślę, że nasza akcja protestu internetowego nie zostanie
nawet zauważona przez ZG ZKwP. Proponuje sformułować list i wykładać go do podpisu członkom ZKwP na wystawach, przede wszystkim owczarkarskich (imię, nazwisko, nr legitymacji ZKwP i podpis). No i trzeba by znaleźć ofiarnego działacza, który chciałby się podjąć takiej dodatkowej pracy społecznej. Oczywiście powinien to robić Klub ON.
Jeśli propozycja "podpięcia" nieszkolonych suk owczarka niemieckiego do testów PSYCHIKI dla owczarków belgijskich znalazła by uznanie w oczach środowiska owczarkarskiego - do listu do ZG ZKwP mozna by dołączyć również ten postulat.

A wszystko to piszę, bo mój pies ma już siedem lat i zaczynam się rozglądać
za następcą. I chciałabym coś wiedzieć o psychice matki mojego przyszłego,
świadomie wybranego psa. Bo to zachowania suki wdrukowują się w mentalność
szczeniaka najmocniej. A ja nie wierzę, że będę miała drugi raz tak dużo
szczęścia, jak przy zakupie mojego obecnego psa.

Z kynologicznym pozdrowieniem
Barbara Pawlik