Wywiad z Erichem Ehrenhoferem - hodowla "Leithawald"

Powiedz mi o początkach Twojej przygody z hodowlą. Jak one wyglądały?

Hodować zacząłem w 1989 roku. Pierwszych 10 lat czyli do roku 1999 nie miałem dużo czasu dlatego, że pracowałem w przemyśle motoryzacyjnym i pracując jeździłem po całym świecie. Miałem mało czasu dla psów i faktycznie zacząłem się zajmować hodowlą w latach 1999-2000

Jakie funkcje masz w Klubie Owczarka Niemieckiego w Austrii (SVO)? W waszym kraju, w Mattersburgu?

U nas zajmuję się tym starosta (Obmann), tak że jestem starostą grupy miejskiej . W austriackim klubie nie pełnię żadnych funkcji.

A bycie sędzią, to cię nie pociąga?

Sędzią nie jestem i być nim nie chciałem. Jestem przekonany, że jak ktoś jest dobrym hodowcą to nie musi być sędzią. To jest moje zdanie. W Austrii jestem hodowcą z wyboru i myślę, że przynajmniej w Austrii jestem aktywnym i dobrym hodowcą.

Sercem jesteś teraz więcej hodowcą?

Tak, jestem hodowcą i dla mnie jest to mój „konik”, mam jeszcze inną pracę gdzie muszę spędzać czas ale cały swój pozostały wolny czas spędzam przy hobby.

Jeździsz z owczarkiem niemieckim po całym świecie – co wiesz o czeskiej i słowackiej hodowli? W Czechach nie wystawiasz?

Wystawiam w wielu krajach Europy, często jestem na Cyprze i Krecie, w Chinach i innych na świecie. Ze słowackimi hodowcami mam dzięki bliskości granic dobry kontakt. Byłem często na Słowacji a ponadto mam kontakt z hodowcami którzy u mnie kryli suki i mają bardzo dobre potomstwo Nicosa. Również z Czech byli hodowcy u mnie kryć suki ale jeszcze tam nie wystawiałem ale wierzę, że w przyszłym roku to się uda gdy będzie to grać z moimi terminami. Chciałbym to zrobić.

Ciekawi mnie Twoje zdanie o psach ze Słowacji i Czech. Jeździsz na Słowację, co powiesz o tamtejszej hodowli? Szczerze!

Jestem przekonany – według tego jakie mam wiadomości o słowackiej i czeskiej hodowli od swoich znajomych – że biorąc oba te kraje to w hodowli owczarka niemieckiego jesteście dalej niż Austria. W Austrii są jedna, dwie może trzy aktywne osoby. U was jest ich dużo więcej ale ja wierzę, że dzięki temu że tyle osób zajmuje się owczarkiem niemieckim to macie jakościowo lepsze psy.

Co powiesz o polskiej hodowli, w roku 2009 wystawiałeś tam na Klubowej Wystawie?

Faktycznie w 2009 roku wystawiałem w Polsce, jednak trochę się bałem obsady sędziwej, mimo wszystko chciałem tam pokazać swoją hodowlę. W Polsce znam jednego hodowcę, który też u mnie był, jestem z nim w koleżeńskim kontakcie a dzięki temu że jego znajoma mówi doskonale po niemiecku to nie mam problemu się dogadać. Na wystawie wziąłem z sobą AIKO i inne młode psy. Polska bardzo dobrze mnie przyjęła i czas się o mnie troszczyli, jakość wystawionych psów i suk była dobra i bardzo dobra, duża ilość psów. Na wystawie zdobyłem wiele czołowych miejsc dlatego z Polski mam dobre wspomnienia. W całości wyglądało to dobrze.

W roku 2002 urodził się u Ciebie Twój najwspanialszy pies Nicos Leithawald. Czołowy pies który ma w Niemczech i na świecie wielu potomków VA. Co powiesz o tym psie?

Muszę powiedzieć że miot z którego pochodzi Nicos był do tej pory moim najlepszym miotem. Ten miot składał się z 9 szczeniąt, sam go odchowałem a z tych 9-ciu szczeniąt 5 miało licencję. W 2004 roku Nicos na Światowej Wystawie Owczarków Niemieckuch w Karlsruhe został ustawiony jako SG2 czyli wice zwycięzca. Jest zwycięzcą klubu, kilka razy VA i zwycięzca klas w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Słowacji, Węgrzech. Nicos w Chinach oraz jego brat w Meksyku są teraz aktywnymi psami w hodowli. Ja mam sukę NARITA jego miotową siostrę, która była u mnie użyta do hodowli, matka Rita jeszcze żyje i jest u mnie w domu. 

Nicos dalej jest w Chinach?

Nicos jest w Chinach od 2005 roku. Cztery razy był wystawiony na wystawie klubowej, dwa razy był zwycięzcą VA1 i dwa razy wice zwycięzcą VA2 i jest w Chinach bardzo popularnym psem w hodowli. W 2009 roku jego grupa hodowlana miała około 100 psów a rok wcześniej 280. Rudiger Mai - który był sędzią klasy użytkowej i grup hodowlanych - wyraził swoje duże uznanie.

Dwie córki Nicos-a były VA w Niemczech Viana Fichtenschlag VA3 i Celin Suentelstein VA10, tego się nie da nie zauważyć.

Dzisiaj jest to oczywiste i widać to na całym świecie, że Nicosowa linia w hodowli się opłaci. Również brat Celin – Canses Suentelstein który jest na Słowacji wybija się w hodowli. Również Canses ma wielu potomków, wiele czołowych potomków i te psy mają w sobie typ i wyraz swojego ojca i Nicos-a. Kolejni dobrzy potomkowie to SG26 z klasy młodzieży 2006 roku u J.Seiferta Solo Saxter Haus. Ten pies był VA na klubowej wystawie na Cyprze jako pierwszy, w minionym roku również VA1 na Krecie, również używany w hodowli. Ma siostrę Sonja która jest w Chinach i ma tam super potomstwo. Weźmy Dirka Wortmana i hodowlę Osterberger Land, który miał wice zwyciężczynię klasy młodzieży – córka Nicosa i on ma jeszcze dwie jej siostry. Nie sprzedał ani jednej. Wszystkie trzy ma w hodowli. Ja miałem to szczęscie że Nicos wrócił do mnie jeszcze na 5 miesięcy i dlatego mogła się u mnie urodzić Zambi Leithawald i przez Zambi dalej to się u mnie w hodowli ciągnie.

Nicos jest najlepszym hodowlanym psem z Twojej hodowli. Jakich potomków masz w hodowli?

Rzeczywiście Nicos okazał się głównym psem hodowlanym u moim kojcu ale ja nigdy tego nie żałowałem. Początkiem była jego matka Rita. To widać tez na Akirze. Akira jest córką Karats Yoker i Rity i daje super potomstwo. Potem pokryłem jeszcze Degasem i mam z tego córkę Yvi i widzę że jest to bardzo dobre. Wszystko co pochodzi od mojej Rity, od Hossa Larchenhain to jest bezsprzecznie dobre i co jest dla mnie ważne dają dobre stawy biodrowe i łokcie.

Wszystkie wasze psy które widziałem mają bardzo dobrą psychikę. Co jest dla Ciebie najważniejsze jeżeli chodzi o psychikę?

Na początku myślałem, że wszystko mogę robić sam ale się pomyliłem i przeliczyłem. Kiedy jeden człowiek ma wiele psów to nie jest dobre. Mam w całej Austrii wiele bardzo dobrych osób , którzy moje psy wychowują, ćwiczą i trenują na wystawy i mam zasadę, że nikt z nich nie może mieć dużo psów dlatego że dla charakteru psa jest to nieprawidłowe.

Dużo Twoich psów ma IPO3 lub SchH3 co jest ważne przy nadawaniu tytułu VA i bardzo dobre w hodowli oraz na wystawie. Zapytam się ponownie – powiedz jaki charakter u owczarka niemieckiego powinien być lub nie?

Zawsze mówię – samo piękno owczarka to nie wszystko i sam charakter również nie, ale kiedy jedno jest i drugie to wtedy jest to super rzecz. Owczarek ma charakter sam w sobie. Powtarzam że owczarek musi być w swojej głowie „swobodny”, musi być „czysty” i musi chcieć ćwiczyć. Kiedy mam jakiegoś psa który nie chce trenować a ty nie wiesz dlaczego to ja z takim psem nie pracuję. Takich psów nie ma u mnie w hodowli.

Dziękuję, a teraz chciałem się zapytać o hodowlane trendy - jakie rzeczy u owczarka niemieckiego są dla niego dobre?

Dla mnie jest to bardzo dobry typ i wyraz, średni wzrost, zaznaczone czarne znaki na głowie.

A jeżeli chodzi o wzrost?

Kiedy patrzę na swoja hodowlę to nie mam ze wzrostem problemu – może jeden lub dwa ale to nie jest dla mnie problem.

Co dalej w Twojej hodowli?

W poprzednich latach miałem problem z typem i wyrazem, rudy kolor i czarne znaki na głowie ale myślę, że dzisiaj to mam wszystko już dobre. Nigdy nie miałem problemu z psychiką i ogonem psa, niedostatek to była długość i ułożenie zadu ale wadliwych nigdy do hodowli nie używałem, to są rzeczy na które zwracam uwagę. Jeżeli chodzi o kątowanie kończyn przednich to uważam że przez Nicosa i jeszcze przez jego matkę ciągnie się to prawidłowo i teraz z tym nie mam naprawdę żadnych problemów i jestem optymistą.

Chciałem zapytać o taki trend który się zmienia – trend jest u owczarka niemieckiego aby było dożo czarnych znaków, powiedz – Tobie się to podoba?

Myślę, że jest to prawidłowe.

Na koniec chciałem zapytać o Twój typ na Zwycięzcę SV 2010?

Jeżeli ponownie przyjedzie Furbo to dla mnie jest zwycięzcą i wierzę, że wygra.

Dziękuję za rozmowę. Życzę wielu sukcesów.
Rozmiał Michal Kasny (Czechy)